Obniżenie temperatury ogrzewania w domu o jeden stopień to niższe zużycie ciepła o około 5-8 %, a tym samym oszczędność na rachunkach!

Efektywność energetyczna budynków jest kluczem do ograniczenia emisji w sektorze budownictwa oraz mniejszych rachunków za energię i ciepło. W naszych mieszkaniach i domach często jest za ciepło.

Według Polskiego Towarzystwa Alergologicznego, najzdrowsza temperatura dla człowieka to 20 stopni.

Nagminnie przegrzewamy swoje mieszkania i domy, a zbyt wysoka temperatura nie jest korzystna dla zdrowia, klimatu, a także domowego budżetu. Problem wzrasta gdy budynek nie przeszedł termomodernizacji – wówczas ciepło ucieka przez nieszczelne okna lub nieocieplone ściany. Jeśli budynek nie przeszedł termomodernizacji  warto zainteresować się dostępnym ciągle dofinansowaniem  w programie Czyste Powietrze, gdzie możemy uzyskać dotacje do wymiany źródła ciepła oraz na ocieplenie domu, wymianę okien i drzwi itd.  Informacje dostępne na stronie  programu: https://czystepowietrze.gov.pl/. W każdej Gminie dostępni są Ekodoradcy Gminni, którzy pomagają w formalnościach dotyczących tego programu. Każdy Ekodoradca ma swój region (obsługuje Mieszkańców swojej Gminy). Swojego Gminnego Ekodoradcę znajdziesz tutaj: https://powietrze.malopolska.pl/ekodoradcy/?powiat=suski

Obniżenie temperatury ogrzewania w domu to jeden z najprostszych sposobów na oszczędność kosztów ogrzewania. Dzięki obniżeniu temperatury, można zauważyć znaczne oszczędności na rachunkach za ogrzewanie. Regulacja temperatury pomieszczeń przy pomocy programowalnych termostatów czy regulatorów pokojowych pozwala na dostosowanie poziomu ogrzewania do aktualnych potrzeb mieszkańców i może zapewnić niższe koszty ogrzewania.

Według badań realizowanych na zlecenie producentów ciepła systemowego, w blisko 60 proc. polskich domach średnia temperatura jest równa, bądź wyższa 22°C, co nie sprzyja zdrowiu.

W okresie jesienno-zimowym temperatura w pomieszczeniu powinna oscylować w granicach 20-21 °C. Przy wyższej temperaturze wysychają śluzówki dróg oddechowych, co osłabia naturalne mechanizmy usuwania wirusów i bakterii z nosa i gardła. W efekcie jesteśmy bardziej narażeni na infekcje. Pogarsza się także zdolność koncentracji uwagi i analitycznego myślenia, wzrasta uczucie rozdrażnienia. Częściej możemy odczuwać bóle głowy, zmęczenie i osłabienie.

Jeden stopień mniej w pomieszczeniu nie wpłynie na pogorszenie naszego komfortu cieplnego, ale za to istotnie wpłynie na rachunki za ciepło i spowoduje ich zmniejszenie o około 5 – 8 proc.  Obniżenie temperatury o 2 °C to proporcjonalnie jeszcze wyższe oszczędności.

Obecnie blisko 42 proc. Polaków korzysta z ciepła systemowego, które w 71 proc. produkowane jest z węgla (dane URE z 2019 roku). Jeśli każdy w swoim mieszkaniu obniży temperaturę o zaledwie 1°C zużyjemy mniej węgla, a tym samym wyemitujemy mniej dwutlenku węgla (CO2) i w rezultacie będziemy oddychać czystszym powietrzem. Warto przypomnieć, że w Polsce z powodu zanieczyszczonego powietrza co roku umiera 45 tys. osób.

Eksperci Politechniki Warszawskiej wyliczyli, że jeśli we wszystkich mieszkaniach ogrzewanych ciepłem systemowym obniżymy temperaturę o 1°C – z 22 do 21-  to w ciągu roku zaoszczędzimy 450 tys. ton węgla i wyemitujemy o około 1 mln ton CO2 mniej. Jeśli obniżymy temperaturę o 2°C to zaoszczędzimy 900 tys. ton węgla rocznie oraz nie wyemitujemy 2 mln ton CO2 rocznie. Aby pochłonąć taką ilość CO2 potrzeba około 30 mln drzew.

Dlatego warto zmienić nawyki także w obszarze ogrzewania i użytkowania domu. Jak oszczędzać na ogrzewaniu wprowadzając praktycznie bez kosztowe zmiany chroniąc przy tym swój portfel i środowisko pisaliśmy w artykule: https://eko.powiatsuski.pl/jak-oszczedzac-na-ogrzewaniu/

Czy wychodząc z domu na dłużej lub wyjeżdżając na urlop, zakręcać kaloryfer?

Wiele osób całkowicie zakręca kaloryfery kiedy wychodzi z domu uważając, że w ten sposób oszczędza. Czy warto zakręcać grzejniki? Niestety, nic bardziej mylnego. Całkowite wyłączenie ogrzewania zamiast oszczędności, spowoduje wzrost kosztów za energię. Wychłodzonych ścian nie można nagrzać w kilka godzin nawet, gdy termostat będzie ustawiony na maksymalne nagrzewanie. Nagrzanie wychłodzonego mieszkania z 10°C do komfortowych 20°C pochłonie dużo więcej energii niż utrzymanie niższej temperatury. Ponadto zbyt niskie temperatury utrzymywane przez zbyt długi czas doprowadzają do powstawania grzybów i pleśni.

Podczas dłuższej nieobecności średnia temperatura w domu powinna oscylować w granicach 15-16 stopni. Utrzymywanie jeszcze niższej temperatury jest już niezalecane. Pamiętajmy, że nadmierne wychłodzenie sprawi, że po powrocie trudno będzie nam z powrotem dogrzać mieszkanie. Przesadne obniżanie temperatury nie da większych oszczędności, a może skutkować zawilgoceniem i zagrzybieniem ścian. 

Źródło:  globenergia.pl, muratordom.pl

Artykuł w ramach kampanii„ Jak OSZCZĘDZAĆ prąd i ogrzewanie ZIMĄ chroniąc PLANETĘ oraz Twój PORTFEL” w ramach projektu LIFE IP-EKOMAŁOPOLSKA ,,Wdrażanie Regionalnego Planu Działań dla Klimatu i Energii dla województwa małopolskiego’’ dofinansowanego z programu LIFE Unii Europejskiej oraz NFOŚiGW.