Tauron poinformował, jak w praktyce uwzględnia na rachunkach bilansowanie międzyfazowe. Po zmianach w definicji bilansowania międzyfazowego, które pojawiły się w ustawie o odnawialnych źródłach energii, sprzedawcy energii obsługujący prosumentów powinni stosować rozliczenia na podstawie ilości energii sumarycznie zbilansowanej w każdej godzinie.
Rafał Kocoł, ekspert ds. fotowoltaiki w spółce Tauron Sprzedaż, tłumaczy, jak w praktyce zostało wdrożone bilansowanie międzyfazowe na nowych zasadach w jego firmie.
– Najpierw sumujemy energię, którą prosument pobiera z sieci w ciągu każdej godziny na wszystkich fazach. Następnie odejmujemy od tego sumę energii, którą w ciągu tej samej godziny wprowadza do sieci na wszystkich fazach. Energię pobraną i wprowadzoną, które zbilansowały się w każdej godzinie, traktujemy jako autokonsumpcję i jej nie rozliczamy. Rozliczamy jedynie energię, która się nie zbilansowała – mówi Rafał Kocoł.
Tauron Sprzedaż wyjaśnia, że z tego powodu na fakturach nie ma wskazań liczników, jak to miało miejsce przed 1 kwietnia 2022 r., kiedy sprzedawcy energii stosowali jeszcze poprzednie, mniej korzystne dla prosumentów sposoby rozliczeń w ramach bilansowania międzyfazowego. Obecnie prosumenci mają być już rozliczani na podstawie ilości energii zbilansowanej godzinowo, a ta nie wynika wprost ze wskazań licznika.
Spółka tłumaczy, że na fakturze za prąd prosument zobaczy energię pobraną, jeśli pobierze więcej, niż wprowadzi do sieci – lub wprowadzoną, gdy wprowadzi do sieci więcej energii, niż pobierze w każdej godzinie.
Tauron podkreśla, że każdy prosument może zweryfikować, ile prądu pobrał, a ile wprowadził do sieci w każdej godzinie. W tym celu może zamówić bezpłatny Raport Danych Pomiarowych, który opisuje wolumeny energii pobranej i oddanej przed bilansowaniem godzinowym i po tym bilansowaniu. Raport można zamówić w serwisie Mój Tauron.